O debiutantach słów kilka

O debiutantach słów kilka

Za nami dwie kolejki Pucharu 6 drużyn - nowych rozgrywek, w których od tego sezonu występują zawodnicy MKP Tarchomin. W barwach tarchomińskiego zespołu możemy oglądać kilka nowych twarzy. Przedstawiamy pokrótce sylwetkę każdego z debiutantów.

Najmłodszych z prezentowanych zawodników jest Piotr Kubaszewski. Urodzony 1 sierpnia 2001 roku piłkarz treningi z pierwszą drużyną MKP rozpoczął już w poprzednim sezonie, choć pojawiał się także na zajęciach juniorów. Od tego sezonu jest na stałe włączony do kadry seniorskiej i zdążył zadebiutować w pierwszym ligowym starciu z STM Falenica. Kilka minut otrzymał także w kolejnym spotkaniu z Atletico Gocław, gdzie wykorzystał swoją szybkość i zanotował asystę pięknie wykładając piłkę Mateuszowi Koniecznemu, który ustalił wynik spotkania na 6:1.

Drugim z debiutujących w barwach tarchomińskiego zespołu piłkarzem jest Mateusz Skrzymowski. 17-latek przejawia duże umiejętności techniczne i jeśli będzie sumiennie pracował na treningach, może w przyszłości stać się jednym z liderów seniorskiego zespołu MKP. Póki co wystąpił w pierwszym meczu ligowym i otrzymał 14 minut na pokazanie się trenerowi Romanowi Kuklińskiemu.

Kolejny zawodnik to człowiek, którego będą kojarzyć najwierniejsi fani drużyny z Tarchomin. Antoni Komsta, bo o nim mowa, to młodszy o 5 lat brat Franciszka. Występował w drużynie jeszcze u początków jej istnienia jako jedenasto-dwunastolatek. Przejął po swoim bracie, który tymczasowo zawiesił karierę, numer 11 na koszulce i pokazuje, że jego powrót wprowadzi świeży powiew w szeregi kadry Kuklińskiego. W Pucharze 6 drużyn zadebiutował w 2. kolejce i jak na swój pierwszy oficjalny mecz po tak długiej przerwie otrzymał sporo minut na pokazanie się. Szansę w pełni wykorzystał, bo odpłacił się asystą. Ponadto wprowadził sporo spokoju i wykazał się dobrym przeglądem pola przy rozgrywaniu piłki.

Przy prezentacji debiutantów nie wypada pominąć Mikołaja Kszczotka, który po roku przerwy ponownie przywdział niebieską koszulkę. Kapitan wystąpił jedynie w pierwszym meczu tego sezonu przeciwko STM Falenica, ale zdążył zapisać na własne konto asystę. Na pierwszą bramkę musi jeszcze poczekać, jednak postawą na treningach pokazuje, że z instynktem snajpera jest jak z jazdą na rowerze. O powrocie Kszczotka do MKP Tarchomin pisaliśmy tutaj.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości