Kamil Zając: "Nigdy nie zapomnę tej ekipy"

Kamil Zając: "Nigdy nie zapomnę tej ekipy"

Zapraszamy do lektury wywiadu z Kamilem Zającem. Pomocnik zakończył występy w MKP Tarchomin wraz z zamknięciem sezonu 2017/2018. ​Pod wywiadem również statystyki zawodnika.

Kamilu, opowiedz, jak wygląda teraz Twój tydzień - bez treningu, bez meczu. Nie brakuje Ci tego?

Skłamałbym, mówiąc, że mi nie brakuje, ale powoli się do tego czasu przyzwyczajałem. Nie mogę jednak powiedzieć, że moje tygodnie są bez meczów, bo zawsze staram się oglądać mecze w TV, a jeśli chodzi o MKP to na bieżąco obserwuję poczynania drużyny na treningach oraz w Pucharze 8 Drużyn.
 

Czy to definitywny rozbrat z piłką?

Jeśli chodzi o wymiar ligowy to prawdopodobnie tak. Przychodzi czasem taki czas w życiu, że każdy zmienia swoje priorytety lub na coś po prostu zaczyna brakować czasu. Piłka nożna, treningi, mecze, wspólne wyjazdy dały mi zbyt wiele radości i niemożliwy raczej będzie całkowity rozbrat z piłką. Będę starał się jak najczęściej odwiedzać Orliki, żeby pokopać ze znajomymi.

Co najbardziej zapamiętasz z tych lat spędzonych w MKP?

Chyba przede wszystkim ekipę, która tworzyła, tworzy i na pewno jeszcze długo będzie tworzyć MKP – zawodników, trenerów i kibiców. W tym czasie poznałem sporo osób angażujących się w pracę klubu, z którymi nadal utrzymuję kontakt. Także sukcesy małe i duże, które osiągaliśmy razem na długo pozostaną w mojej pamięci.

A najbardziej pamiętny mecz?

Najbardziej pamiętny mecz? To chyba ten finał z 2014 roku podczas turnieju w Markach, gdy z moją ekipą z Józefowa pokonaliśmy MKP po karnych (śmiech). Mówiąc jednak poważnie, trudno mi wybrać najbardziej pamiętny mecz. Na pewno to były te mecze, w których udawało mi się zdobywać bramki, asystować albo po prostu takie, które udawało nam się zwyciężać.

Masz swojego ulubionego gola?

Uuuu… Muszę dłużej pomyśleć… To może być moja pierwsza z trzech bramek w towarzyskim meczu z Atletico Gocław wygranym 9:4 albo z zespołem Parafii św. Rodziny z Zacisza, gdzie z Mateuszem Koniecznym i Hubertem Czupryńskim rozegraliśmy, po wykonaniu autu, akcję na jeden kontakt, która zakończyła się moją bramką.


Akcja bramkowa Kamila Zająca od 0:58


Czy możesz powiedzieć, że Twoja kariera była spełniona?

Myślę, że tak. Przez ten czas wiele się nauczyłem, nie tylko od trenerów, ale i od kolegów, z którymi miałem okazję grać na jednym boisku. Karierę zwieńczyłem zwycięstwem z MKP w Pucharze 6 Drużyn i chyba można potraktować to jak „truskawkę na torcie” i dopełnienie całego okresu gry w piłkę.

Klub zawdzięcza Ci nie tylko sportowe sukcesy, ale także te organizacyjne. Kilka lat temu bardzo przyczyniłeś się do rozwoju klubu i zawarcia współpracy z jedną z bardzo dużych firm.

Rzeczywiście, potwierdzam, była taka sytuacja. Jak to zwykłem ostatnimi czasy mawiać: „w życiu trzeba umieć się ustawić” oraz „układy, układy tak na mnie wołają”. A mówiąc serio, firma, która wsparła MKP na co dzień także angażuje się we wsparcie podobnych inicjatyw. Kiedy zakładaliśmy drużynę w Józefowie, udało się nam wtedy uzyskać jej pomoc, więc postanowiłem spróbować w czasach pierwszej gry na Tarchominie. Mam nadzieję, że korzyści z tej umowy odniosły obie strony.

Jak myślisz, jaką przyszłość czeka MKP?

Uważam, że to bardzo dobrze poukładany organizacyjnie klub i sam fakt, że oprócz drużyny seniorów rozwija się także skład juniorów świadczy o tym, że MKP to projekt długofalowy. Mam nadzieję, że juniorzy rozkręcą się na dobre i będą regularnie osiągać sukcesy na boisku tak jak ich starsi koledzy. A co do przyszłości to ciekawe, czy Zarząd już myśli nad stworzeniem drużyny kobiecej? (śmiech)

Słyszałeś, że nowym kapitanem drużyny został Jakub Wolski? Jak odebrałeś tę wiadomość?

Tak, niedawno także przeczytałem o tej decyzji. Kuba staje przed wielkim wyzwaniem jakim jest kierowanie drużyną na i poza boiskiem, bo przejmuje opaskę po Mikołaju, który naprawdę bardzo wiele znaczył dla tej ekipy. Myślę, że jest to zawodnik, który podoła zadaniu, które otrzymał przed sezonem i trzymam za niego kciuki, by się nie poddawał, nawet jak będzie bardzo źle.

Jaką wiadomość przekazałbyś kolegom z drużyny?

Oczywiście taką, że bardzo im kibicuję w rozgrywkach Pucharu 8 Drużyn i wierzę, że uda im się powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu. Start rozgrywek możemy uznać za falstart, bo MKP odniosło niespodziewaną porażkę, ale wiedziałem, że chłopaki będą potrafili się podnieść, co pokazali w sparingu oraz w ostatniej kolejce. Jestem na bieżąco z wynikami rozgrywek, tak samo jeśli chodzi o newsy na temat klubu. Mam nadzieję, że uda mi się pojawić na kolejnym meczu MKP w nadchodzącej kolejce Pucharu 8 Drużyn.

Statystyki:

Statystyki Kamila Zająca 2012-2018

sezon

mecze

gole

asysty

2012/2013

8

2

1

2016/2017

2

2

0

2017/2018

6

0

1

RAZEM

16

4

2

Osiągnął również bardzo wiele z drużyną, m.in.:

  • 2. miejsce na II Turnieju o Puchar Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko – Praskiej 2012

  • 3. miejsce - Liga Parafialnych Klubów Piłkarskich 2012/2013

  • 7. miejsce w Warszawsko-Praskiej Lidze Piłki Nożnej

  • 1. Miejsce w Pucharze 6 drużyn

Kamilu, dziękujemy za Twój znaczący wkład w historię i budowę naszego klubu. Życzymy spełnienia marzeń i realizacji planów, a także do zobaczenia na meczach MKP Tarchomin! 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości