Informator Stolicy: Futbol łączy ministrantów
W marcowym wydaniu Informatora Stolicy dla Tarchomina ukazał się artykuł pt. "Futbol łączy ministrantów" autorstwa Pana Rafała Badowskiego, w którym to czytamy o historii i początkach, a także bieżącej działalności MKP Tarchomin.
Zapraszamy gorąco do lektury!
"Klub istnieje od 2010 roku. Był odpowiedzią na zainteresowanie chłopców piłką nożną.- Byliśmy paczką znajomych i jednocześnie ministrantów z parafii św. Jakuba Apostoła na warszawskim Tarchomini. W naszych rozmowach poza Mszą Świętą i Kościołem zawsze była obecna piłka nożna. W pierwszym okresie grywał z nami wikariusz, ksiądz Wojciech Stępień. Z jego, a także proboszcza Józefa Góreckiego inicjatywy, powstało nowe boisko przy parafii. Byliśmy wtedy piętnastolatkami, więc ksiądz Stępień mia na nas oko, dbał też o sprawy organizacyjne, w tym organizowanie sparingów. Później odszedł z parafii, a my musieliśmy pociągnąć temat sami. Byliśmy drużyną inicjującą powstanie Ligi Parafialnych Klubów Piłkarskich, która dziś liczy już osiem zespołów i gra trzeci rok. Początkowo grały w niej drużyny tylko z diecezji warszawsko-praskiej, dziś są też ekipy z Ursusa czy Woli. Początkowo utrzymywaliśmy się głównie ze środków parafii. Księża pomagają nam do dziś. Ale konieczne jest zaangażowanie środków własnych - organiuzujemy comiesieczne składki. Pomaga nam też m.in. centrum handlowe Galeria Odkryta- mówi Informatorowi Stolicy Marcin Przygudzki, piłkarz i jednocześnie prezes MKP Tarchomin.
Dziś Przygudzki, tak jak jego koledzy, ma niespełna 20 lat i już od 10 lat jest ministrantem. Przyszłość również wiążą z Kościołem, choć może nie jako księża. -Może w wieku 30 lat, kiedy będziemy mieli żony i dzieci, nie będziemy już służyli do mszy. Ale wielu z nas myśli o wspólnotach modlitewnych dla dorosłych lub małżeństw. Zatem przyszłości bez Kościoła sobie nie wyobrażamy, może niekoniecznie w seminarium, ale kto wie, jak Pan Bóg kogo pokieruje- wyjaśnia Przygudzki. Dziś dla chłopaków liczą się przede wszystkim matura, studia czy zdobycie ciekawej pracy.
Czy każdy może przyjść na treningi MKP Tarchomin?- Żeby móc trenować w klubie, trzeba być ministrantem lub wcześniej przyjść do wspólnoty oazowej, czy być uczestnikiem Ruchu Światło-Życie. Takie przyjęliśmy założenia.
Choć MKP Tarchomin jest klubem amatorskim i służy aktywności fizycznej, i wspólnemu spędzaniu czasu przez grupę znajomych, to tworzona jest właśnie kolejna drużyna, juniorów młodszych. Czy będą wśród nich piłkarskie talenty? Czas pokaże.
Ci, którzy jeszcze nie zdecydowali się, na co przeznaczyć 1 procent podatku, mogą wesprzeć MKP Tarchomin. Szczegóły akcji na stronie mkptarchomin.futbolowo.pl"
Komentarze