W Ursusie na remis

W Ursusie na remis

W ramach ostatniej, jesiennej, 7. kolejki Ligi Parafialnych Klubów Piłkarskich zawodnicy MKP Tarchomin zremisowali na wyjeździe z drużyną Armia Gedeona Ursus 2:2 (1:2). Bramki dla tarchomińskiego zespołu zdobyli Paweł Aderek i Mikołaj Kszczotek. Ponadto padł jeden gol samobójczy autorstwa Huberta Czupryńskiego.

Mecz już od momentu przyjazdu na boisko zapowiadał się na trudną przeprawę. Wymagające były zarówno pogoda (około dziesięciostopniowy mróz), boisko oraz przeciwnik, który kolejkę wcześniej rozgromił Red Deltę Białołęka. Początek meczu był wyrównany. Obie drużyny badały możliwości swoje oraz ciężkiej, utwardzonej murawy. Na otwarcie wyniku musieliśmy czekać do 11. minuty, gdy piłka kopnięta przez zawodnika gospodarzy wylądowała w siatce po pechowym rykoszecie. Bramka podziałała jak kubeł zimnej wody na zawodników MKP. Ich ataki stały się odważniejsze, a coraz ważniejszą rolę w grze rywali miał bramkarz. Na udokumentowanie swojej przewagi bramką, goście musieli jednak czekać aż do 26 minuty, gdy gola zdobył Aderek. Gospodarze jednak nie kazali sobie długo czekać na odpowiedź. Trzy minuty później, a chwilę przed przerwą w wyniku braku komunikacji, po wybiciu piłki niemalże z rąk Krasowskiego, samobójczą bramkę zdobył Czupryński. Niedługo potem sędzia zakończył pierwszą połowę.
Drugą połowę zawodnicy z Tarchomina zaczęli w bojowych nastrojach. Od początku chcieli oni wyrównać wynik spotkania, aby móc grać na większym luzie. Przeciwnicy, jednak kontynuując swoja dobrą grę w obronie nie pozwalali na zbyt wiele zawodnikom ofensywnym MKP, a sami również wyprowadzali groźne ataki. Niebiescy mimo dogodnych sytuacji nie potrafili znaleźć drogi do bramki rywala. Upływ czasu był niemiłosierny dla gości, których poddenerwowanie było czasami widoczne i zakończyło się żółtą kartką dla kapitana drużyny. Mecz powoli zbliżał się ku końcowi niebiescy uświadomili sobie, że-  "teraz, albo nigdy". W 49. minucie po długim wykopie Krasowskiego piłkę przyjął Jaróg, który bez zastanowienia podał ją do dobrze ustawionego Kszczotka. Pomocnik precyzyjnie umieścił piłkę w bramce. Zawodnicy z Tarchomina wiedzieli, że to jeszcze nie koniec i w ostatnich minutach dzielnie walczyli o zwycięstwo. Zabrakło im celności (strzałów jak i kluczowych podań, ale nie można im było odmówić determinacji). Do braku goli w ostatnich minutach znacznie przyczynili się obaj bramkarze, którzy wielokrotnie ratowali swoje drużyny przed utratą bramek. Po sześćdziesięciu minutach gry sędzia zagwizdał po raz ostatni i obu drużynom nie pozostało nic poza podziękowaniem sobie nawzajem za wyrównany mecz pełen walki.

Armia Gedeona Ursus 2:2 (2:1) MKP Tarchomin
Bramki: Aderek 26, Kszczotek 49

MKP Tarchomin*: 12. Wojciech Krasowski – 6. Łukasz Jaróg, 3. Hubert Czupryński, 27. Marcin Przygudzki - 10. Mikołaj Kszczotek, 16. Mateusz Konieczny, 7. Paweł Aderek

Rezerwowi: 9. Mikołaj Nowicki, 11. Franciszek Komsta, 13. Kamil Józwik, 20. Artur Przybyszewski

żółte kartki: Kszczotek (za faul na bramkarzu gospodarzy)

O MKP Tarchomin przeczytasz także na:

Oficjalny Sponsor MKP Tarchomin - Galeria Odkryta

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości